Przynajmniej koniec filozofii, na której opierał się rozwój tego emulatora Super Nintendo, projekt przestaje być publicznym i całkiem możliwe, że szybko o nowej wersji jego programu nie usłyszymy. Powód? Całokształt... autor nie kryje swojego rozgoryczenia związanego z podejściem do proponowanych przez niego zmian przez osoby poważnie zajmujących się emulacja Super Famicona. Kiedyś najczęstszym powodem rezygnacji z projektu były utyskiwania "luserów", doprowadzających wszystkich do szału, dzisiaj powody są znacznie bardziej poważne.
Zainteresowanych odsyłam do strony prywatnej Byuu. Prawdopodobnie ostatnia wersja publiczna jego emulatora ukaże się pod koniec tygodnia.