PC Engine Gamer

Pc Engine lub Turbograpx, jak kto woli bo przecież to jedno urządzenie i jedna z moich ulubionych konsol do gier, niestety miałem z nią styczność, jak ze sporą ilością innych maszynek tylko przez emulatory. Moim zdaniem takie tytuły jak BomberMan, czy też SideArms właśnie na tej konsolce uważam za najbardziej udane, oczywiście to kwestia dyskusyjna każdemu przecież podchodzi coś innego;). Ci, którzy jeszcze nie spotkali się z grami na tą maszynkę polecam zerknąć na strone PC ENGINE SOFTWARE BIBLE autorstwa SunTeam, gdzie znajduję się swoise kompedium wiedzy o tytułach na tą konsolę.
Ekipa SunTeam wydaję też PC Engine Gamer'a, tytuł dostępny w serwisie isssu, jest dość obszernym rozwinięciem encyklopedii gier ze wspomnianej strony, krótkie recenzję zostały rozbudowane o masę informacji dodatkowych, których ze świeczką szukać w innych źródłach. Znalazło się też miejsce dla krótkich opisów gier z innych konsol, kącika pocztowego i stałej rubryki "Top 10" na PcEngine - swobodnego przeglądu dziesięciu najlepszych elementów, jakie można spotkać w grach na tą konsolę - w pierwszym numerze znajdziemy "bossów", którzy zagradzają nam drogę ku zwycięstwu, w aktulanym wydaniu, wrześniowym, 10 najlepszych śmierci głównych bohaterów - nie powiem, tego typu podsumowania zawsze mają swoisty urok.
Największym magnesem od strony graficznej ezine jest okładka, oba numery jakie dotej pory zostały opublikowane posiadają chyba najbardziej profesjonalne okładki, wśród magazynów na jakie trafiłem (pomijam "retromaniaca", który jest klasą sam dla siebie) naprawdę trudno znaleźć coś, co wygląda tak samo estetycznie. Wnętrze jest mniej dopracowane, jednak nie jest odrzucające.
PC Engine Gamer, jak dla mie, ma jedną zasadniczą wadę - został pomyślany jako format typowo ekranowy, ktokolwiek, kto spróbowałby go sobie wydrukować w formacie większym niż A5 srogo się zawiedzie, magazyn straci całkowicie swój urok ginąc w 16 punktowym foncie bazowym, tak jak w przypadku gier na tą konsolę - dla jednych będzie to zaleta, zwłaszcza dla osób, którym przypadł do gustu np. RetroAction, ze swoim poziomym układem, dla mnie, przyzwyczajonego jednak do tradycyjnej A4 i który od czasu do czasu lubi sobie druknąć parę stron, co by w spokoju, gdzieś z boku przeczytać jest mało przyjemny element. Magazyn nadrabia felery jednak treścią, warto po niego sięgnąć, nawet jeśli jest się umiarkowanym fanem TurboGraphixs.