I znowu jest - znowu nie da się go przeczytać, bo próba tłumaczenia via google translator zawartości może tylko wywołać uśmiech na twarzy (zreszta jak gro tłumaczeń automatycznych) i znów wypada napisać, że brak zrozumiałego kontentu "RetroManiac" nadrabia najbardziej profesjonalnym składem wśród darmowych magazynów internetowych.
Patrząc na okładkę od razu wiadomo, co jest tematem numery (tak, dokładnie, powrót Donkey Kong'a, który niegdyś zachwycał posiadaczy SUPER NINTENDO, a teraz posiadacze Wii mogą spróbować się w "Donkey Kong Country Returns"), w tym wydaniu przykuwa wzrok infografika poświęcona Castlevanii i przegląd gier ze świata Final Fantasy, zresztą przykuwa wzrok każda strona - począwszy od gier prezentowanych w dziale "LOADING", przez potężny artykuł podsumowujący produkty z RetroSceny i artykuł o budowie domowego kabinetu, a skończywszy na recenzjach nowych tytułów w jakiś tam sposób powiązanych z retrotematyką.
Tylko ten cholerny język....
Numer do pobrania ze strony RM lub do przeglądnięcia na łamach ISSU.