Dobra pozycja na nadchodzące zimowe wieczory, windosowki frontend autorstwa Mark Hazelwood do imho najlepszej mutacji Space Invaders - GORF'A. Cel jest genialnie prosty zniszczyc hordy obcych atakujących nasz układ... miodność maksymalna:). Prawdziwy automat z którym się spotkałem, był wielkości automatu telefonicznego [wisiał też na ścianie:)] z najwygodniejszym dżojem jakim kiedykolwiek się bawiłem. Aby się cieszyć tym programikiem, musicie dociągnąć romy orginalnej gry;).
wstecz08/09/2000 04:00