Szukam 134

Są takie tytuły, które człowiek automatem przypisuje do danej platformy i w sumie to nie ważne, że dana gra pojawiła się wcześniej na coś innego lub na innym sprzęcie wyglądała lepiej - ot, została zaszufladkowana do danego rozwiązania. Prince Of Persia (c64) Tak jest z Prince Of Persia - grą wydaną w 1990 r. przez Brøderbund Software, Inc., której pojawienie się w Polsce, w pirackiej wersji, można spokojnie przyjąć za początek dominacji blaszaka nad pozostałymi konstrukcjami, była jedną z pierwszych gier (nielicząc Street Rod i Blockout American Dreams i serii przygodówek Sierry), która udowodniła, że kurzący się biurowy PeCet wraz z nieodłącznym cieniem Midnight Commandera na wypalonym ekranie potrafi coś więcej niż przydać się rodzicom w pracy - w ciągu paru lat, nie było » więcej

Wreszcie Shamus zdecydował się ogłosić oficjalnie nową wersję Virtual Jaguara, jest ona zgodna z wersja repozytoryjną 392, więc osoby, które śledzą wersje deweloperskie nie będą niczym zaskoczeni. Do dystrybucji najnowszego Virtual Jaguara autor dodał dla testów obraz gry homebrew DOWNFALL ekipy związanej z serwisem reboot. Warto pamiętać o zestawie niezbędnych bibliotek, które są wymagane do odpalenia emulatora (w końcu tylko te, które naprawdę są konieczne:):)

Rynek czasopism informatycznych w latach osiemdziesiątych trudno sobie dzisiaj wyobrazić bez "Komputera", który pojawił się w 1986 roku i co miesiąc dostarczał nam informacji aż do 1990 roku. Magazyn, był kierowany do bardziej zaawansowanych użytkowników komputera, którzy stawiali na bardziej profesjonalne jego wykorzystanie niż promowana przez "Bajtka" forma informatyzacji przez rozrywkę, jednak i tu można było znaleźć stałą rubrykę poświęconą grom komputerowym a przede wszystkim sławetny dział "Peek&Poke", która przynajmniej dla mnie była o tyle interesująca, że miniopisy gier, które towarzyszyły sposobom na nieśmiertelność, były czasami bardziej interesujące od dłuższych opisów w innych gazetach:).  Częściej w "Komputerze" » więcej

Nowy numer "Lotek", już 38 gotowy jest do pobrania. Lotek, niemieckojęzyczny magazyn, oprócz zwyczajowego związania ze sceną C64, prezentuje także informację ogólnie związane z tematyką retro - stąd znajdziemy w nim recenzję płyt z gatunku chiptunes, recenzję gier z innych platform czy też wywiady i opisy imprez.  Zachęcam do zerknięcia, sam rzucę okiem dopiero późnym wieczorem, jeśli nowe pokolenie da mi trochę wolnego czasu:P  

Jakoż, że dawno nic nie pisałem o reduksach, wrzucam raport ze stanu prac na nadchodzące miesiące, mam nadzieję, że osoby, które oczekują na nowe numery nie będą mocno zawiedzione, że wrzesień był miesiącem pustym:). Komputer 1/1986   Dzięki współpracy z grushem ze Świata Owoców, praktycznie cały pierwszy numer z 1986 roku KOMPUTERA jest prawie gotowy - brakuje jeszcze mapy do KNIGHT LORE i ostatniej korekty tekstów (typograficznej). Mapa zostanie odtworzona na podstawie orginalnej zamieszczonej na łamach "CRASH", tylko koloryzacja zostanie naniesiona wedle mapy zamieszczonej w tym numerze gazety. Oczekuje jeszcze na dwa rendery, które spokojnie będzie można użyć do wymiany za materiał z dostępnych skanów. Program Sprawdzian jest przepisany i sprawdzony, jednak » więcej

ViceMinus jest emulatorem mikrokomputera C64 (plus jego odmiany jednak bez C128) bazującym na kodzie VICE, z którego pozbyto się wszystkich pozostałych konstrukcji i uproszczono elementy, którzy jego twórcy uznali za zbędne - np. specyficzne układy klawiatury, a nawet romy (stąd konieczne jednak jest posiadanie VICE aby przekopiować brakujące pliki). Tyle byłoby o różnicach "in minus", "in plus" otrzymujemy support dla biblioteki ffmpeg pod Windows, co może się przydać przy nagrywaniu przebiegu emulacji, emulację kart w formacie Alien Flash i rozszerzona emulacja maszynek pracujących w innym formacie niż PAL. Ściągać, nie ściągać... zerknąć warto.

Firma Cloanto opublikowała nowe wersje komercyjnego pakietu (dostępnego w wersji free jako express) umożliwiającego emulację ośmiobitowych maszynek Commodore - Commodore Forever.  Za 15 dolarów (wersja dl, bo wersja dvd jest o 4 dolary droższa) otrzymujemy zmodyfikowanego WinVice - np. radzący sobie ze spakowanymi archiwami i obsługujący specjalnie wymyślony przez Cloanto format zapisu "rp9", który tak naprawdę jest archiwem gdzie oprócz gry dołączony jest  opis tytułu plus parametry, które pozwalają na najlepsze odpalenie danego obrazu programu. Oprócz tego otrzymujemy dostęp lub w wypadku płyty bogatą kolekcję gier i demosów. Frontend programu pozwala także dociągać poszukiwane tytuły, oglądać filmy (dołączone tylko do płatnej wersji) i korzystać z » więcej

Dzięki uprzejmości Dax'a, który zezwolił na umieszczanie odnośników do jego kolekcji gameBase'ów, na try2emu będę zamieszczał sukcesywnie mirror linków do jego archiwów zawierających potężna kolekcję programów dla poszczególnych platform, obsługiwanych przez program GameBase, którego kolekcjonerom gromadzących absolutnie wszystko dla poszczególnych maszyn nie trzeba dodatkowo przedstawiać. Umieszczane archiwa w tym dziale są dostępne na forum Emu#dreams, a dział na T2E stanowi jedynie mirror umieszczanych tam informacji, dla tych, którzy z nieznanych mi przyczyn nie chcą lub nie mogą zarejestrować się na E#D.

Po dwumiesięcznej przerwie zaktualizowano jeden z najstarszych emulatorów Nintendo 64 - 1964. Poprawce uległ mechanizm obsługi kontrolerów. A ja mam nadzieję, że bardzo przyjemna mutacja 1964 - 1964mod obudzi się letargu i pojawi się jego aktualizacja (ostatnia aktualizacja na stronie projektu objęła tylko uaktualnienie do biblioteki glide).  

Wreszcie postanowiłem zakończyć pracę nad nowym reduksem Bajtka 7/1986, numerem, którego udało mi się przetrzymać przed publikacją ładnych parę miesięcy, a wszystko to przez mapę do "Trzech tygodni w raju", która sprawiała sporo problemów, a przez pracę nad nią z "doskoku" jest potwornie niespójna graficznie. Dodatkowo gdzieś pod drodze padł plik źródłowy na warstwach, co było dodatkowym pretekstem aby wrzucić  ją tak jak obecnie wygląda, kwitując "Jest jak jest, lepiej nie będzie". Cała reszta materiału była gotowa... pod koniec kwietnia i czekała cierpliwie aż strona 16 i 17 w końcu zapełni się jakąkolwiek treścią. Numer 7 rozpoczyna cykl trzech numerów, które szczerze mówiąc nigdy mnie nie urzekł, oczywiście w numerach » więcej