RomVault pozwoli nam zachować porządek w co raz to bardziej chaotycznym (dla użytkownika) kolekcji dumpów dla MAME i MESS. Jest to całkiem interesująca alternatywa jeśli chodzi o możliwości tego programu w stosunku do clrMAME.  Do programu dodano również specjalną wersję działającą z linii komend - ot, dla konsolowców i tych, którzy chcieli by to narzędzie zapędzić do pracy pod swoimi projektami.  

Mamy rezurekcję chyba najbardziej popularnego frontendu do wykorzystania z SuperModelem Barta Trznadlowskiego. Nakładka musi zostać znajdować się w tym samym katalogu, w którym mamy emulator (inaczej brzydko się wysypuje).  Młode i proste projekty (co nie znaczy, że niepotrzebne) mają to do siebie, że nowe wersje sypią się jak z rękawa:) Nie inaczej jest i w tym przypadku;) No i te funkcjonalności... pewnie komuś się przydają, no nie;)?    

Project64 Legacy próbuje kontynuować legendę, swego czasu, prawie idealnego emulatora Nintendo 64, korzystając ze źródeł wersji 1.7 (i skrzętnie omijając przynajmniej oficjalnie poprawki z rozwijanego Project64. To kolejna już finalna wersja tej ścieżki w sumie, legendarnego emulatora - cóż... takie czasy. Według zapowiedzi to finalna wersja tej mutacji Project64 - Jabo z ekipą obiecują nowy emualtor, który będzie mnie związany z założeniami starego projektu.

Emulator maszynek arcade RAINE w kolejnej odsłonie. Drobnostki ale istotne, poprawki w obsłudze curl'a powinny ulepszyć ściągalność tytułów, save'y też doczekały się korekt.

Nie to nie zmartwychwstanie emulatora Nintendo 64 Project64 - tylko poprawki do ostatecznej wersji. Więcej informacji na discordzie.

HbMame (HomeBrewMame) jest modyfikacją MAME umożliwiającą odpalenie nieoficjalnych tytułów i modyfikacji gier  na sprzęt arcade obsługiwany przez MAME.

Nowa wersja bardzo dobrze zapowiadającego się emulatora sprzętu marki Amstrad/Schneider ACE-DK autorstwa Philippe 'Offset' Rimauro. Program pozwala cieszyć się większością współczesnych unowocześnień - począwszy od obsługi obrazów HDD, aż do takich ciekawostek jak współdzielenie folderu z hostem. Zapowiada się całkiem solidny soft dla tej rodziny mikrokomputerów, warto więc śledzić jego rozwój.

Attila Grosz, autor całej serii emulatorów mikrokomputerów popularnych na Węgrzech w latach osiemdziesiątych (Yape, WinTVC, czy też HoLa!) zaktualizował swój emulator węgierskiego mikrokomputera PRIMO - Ultimo 1.5.1. Komputerek raczej należy przyporządkować do tych bardziej egzotycznych, jednakże dla osób, które chciałyby się nim pobawić przyda się informacja, iż platforma posiada swoją własną odsłonę gamebase (Primo.homeserver), oczywiście przyda się także » więcej

Emulator Apple In PC autorstwa Keonwoo (sosaria7) Kim  został zaktualizowany. Podobnie jak  AppleWin emulator udaje  APPLE II. (][, ][e, ][+, ][c). Prosty w obsłudze, przyjemny i lekki, w dodatku rozwijany już od ładnych paru lat - taki mix gwarantuje przyjemną zabawę oprogramowaniem na leciwe "jabłuszko".

To dość ciekawy projekt autorstwa Juana Carlosa González Amestoy, w którym w chwili obecnej zaemulujemy maszynki marki Sinclair i Amstrad tworząc ich wirtualne maszyny, środowisko pozwala nie tylko na odtworzenie ich pracy, ale dzięki shaderom także dość wierne odtworzenie obrazu CRT (dużo ustawień), dźwięku (znów jest na czym eksperymentować). RVM pozwala dodawać wirtualne dodatki - oczywiście jeśli są zdefiniowane. Można polubić RMV - zwłaszcza jeśli ktoś tęskni do misterium odpalania gier na emulowanych maszynkach - magnetofon kręci kasetą, stacja dyskietek bzyczy, a cart z grą trzeba wrzucić do wirtualnego slotu konsolki. RVM nie ma sobie nic do zarzucenia jeśli mowa o ustawieniach wyświetlania grafiki - korzystając z przedefiniowanych ustawień bez problemu poudajemy stary obraz z CRT.

Caprice Forever jest kontynuacja emulatora Caprice autorstwa Ulrich Doewic, w forever nad zmianami czuwa Frédéric Coste, którego pracę możemy wesprzeć dowolnymi datkami.

SameBoy jest emulatorem sprzętu Nintendo GameBoy, ColorGameBoy i w przyszłości GBAdvance (być może i coś już odpala, nie trafiłem jednak na nic, co dałoby się uruchomić) napisanym z myślą o Macintoshu, jednak i nam blaszakowcom dostała się wersja (SDL), którą z powodzeniem można używać. Ostatnie zmiany to praca nad SameBoy'em pod IOS'em  

Stella ma całkiem rozwiniętego konkurenta, który jak większość multiplatformowych aplikacji potrafi doprowadzić mnie do szewskiej pasji kiedy chce załadować gry z innej partycji;) Po za tym, to całkiem przyjemny emulator ATARI 2600 posiadający dość dobry filtr "psujący" obraz i parę dodatkowych ustawień pozwalających na dopicowanie naszego wirtualnego VCS. Nowa wersja dodaje support do spakowanych archiwów - imo jest to jedno z podstawowych udogodnień jakie każdy szanujący się emulator powinien posiadać.