QmameCab jest frontendem napisanym pod bibliotekę QT obsługującym emulatory MAME/MESS. W panującym ścisku wśród nakładek wyróżnia się całkiem sprytnym modułem obsługujący MESS'a, posiada, a jakże możliwość przekazywania komend dla filtru HLSL, wyświetla wszystko, co da się wyświetlić jeśli chodzi o informację o obsługiwanym sprzęcie - łacznie z informacjami pobieranymi z MAWS. Dodatkowo od następnej wersji QMC2 będzie wspierał także UME (Universal Machine Emulator), który jest próbą połączenia w jedno multiemulatorów MAME i MESS. Jeśli dodamy do tego » więcej

Universal Machine Emulator to projekt Haze (David Haywood), który łączy dwa emulatory MAME i MESS w jedną aplikację. UME znajdziemy w repozytorium MESS'a, można go więc na bieżąco kompilować (TARGET=ume). UME, nie posiada wersji okienkowej, może go dozbroić w nakładkę QMC2. Oczywiście wersja zgodna z dzisiejszą odsłoną MAME.

Nowe MameUI w wersji 64-bitowej autorstwa JohnIV, zgodne oczywiście z najnowszą wersją MAME 0.158.

Mame History pozwoli Ci poznać historię emulowanej maszyny arcade i komputera przez MAME i MESS. W pliku, oprócz garści faktów historycznych, znalazło się także miejsce na potężną dawkę ciekawostek i anegdotek związanymi z daną konstrukcją - plik można wykorzystać w praktycznie, każdej mutacji tandemu MAME/MESS, a także w ich nakładkach.

Coś dla fanów modyfikacji grafiki w grach arcade. HqxMame jest zmodyfikowaną wersją MAME wzbogaconą o zestaw filtrów Hq(x - 2..4) i (1-5x)BR, zwłaszcza przez ten ostatni filtr, o którym pisałem wcześniej przy paczkach dla Kegi i VBAM, warto sięgnąć po tą mutację MAME. W tej wersji nie tylko nowa wersja driverów jest interesująca, zaktualizowano równiez kod shadera xBRz (1.2). Warto też wspomnieć, że w chwili obecnej HqMAME jest częścią większego projektu, który "uszczęśliwia" filtrem xBrz większość emulowanych projektów.

Nieoficjalna dystrubucja MESSa, którą zaopatrzono w przyjazny interfejs graficzny, zbliżony do starego gui, jednak nieznacznie poszerzony doczekał się kolejnej odsłony - oprócz wszystkich zmian z messa poprawiono działanie także gui - dzięki, któremu podczas działania poszczególnego drivera dostajemy pasek górny z podstawowymi ustawieniami danej maszynki - bardzo wygodne rozwiązanie i przyda się każdemu kto niechętnie sięga po linie komend.  

Obok MAME, jak zwykle pojawiła się również aktualizacja siostrzanego projektu - multiemulatora MESS, pozwalającego zaemulować bardziej lub mniej dokładnie sporą ilość mikrokomputerów 8- i 16-bitowych, konsol, a także tak egzotycznych konstrukcji jak komputery szachowe (przynajmniej w naszej strefie Europy).  

Nowa wersja MAME 0.159, bo i koniec miesiąca za pasem, niestety ostatnio kompletnie nie mam czasu być na bieżąco z prowadzeniem serwisu, a co dopiero ze śledzeniem zmian, więc odnotowuje dla porządku.

Kolejna deweloperska odsłona projektu Vice, która pojawiła się naprawdę w zaskakującym tempie jak na ten projekt emulatora komputerów firmy Commodore - począwszy od staruszka PET a skończywszy na maszynkach z serii C264 (C+, C+4, C116). Alternatywnie, wersje testowe można pobrać, ze strony Versatile Commodore Emulator nightly builds, a także wersje z modułem Dink'a, czyli świetny pomysł z programowalnymi dodatkowymi przyciskami współczesnych joypadów. Niestety, wersja 2.4.17 jest niezjadalna dla VS2012 - prawdopodobnie zaszkodził jej wstrzyknięcie brancha związanego ze zmianami w blibliotece ffmpeg (widzę, że » więcej

Nowa, testowa wersja Altirry autorstwa Avery (Phaeron) Lee, obecnie najlepszego emulatora małych, ośmiobitowych mikrokomputerów firmy ATARI.

Mame History pozwoli Ci poznać historię emulowanej maszyny arcade i komputera przez MAME i MESS. W pliku, oprócz garści faktów historycznych, znalazło się także miejsce na potężną dawkę ciekawostek i anegdotek związanymi z daną konstrukcją - plik można wykorzystać w praktycznie, każdej mutacji tandemu MAME/MESS, a także w ich nakładkach.

Nie jest tajemnicą, że psioczę trochę na gry publikowane na Spectrusia a korzystające z silnika MojonTwins La Churrera - niby to tylko engine, ale większość produkcji po chwili grania okazuje się kolejnym klonem klonu i w tle dobiega głos lektora nuci "ale już to było...". Cóż, i w tym wypadku odczucia mam podobne, jednak całkiem zgrabnie dobrana kolorystyka (może ciut za kolorowa) i mile rozwiązane gfx osłabia to odczucie - całkiem miła zabawa z serii przynieś, przenieś, wykorzystaj i zbierz pięć magicznych żołędzi:) Więc do dzieła;)

Skoro jest nowy FCE Ultra X z poprawkami CaH4e3 to nie mogło zabraknąć i updejtu emulatora FCEU (mod), który służy autorowi do testowania zmian pozwalających na udźwignięcie kolejnych, najcześciej nigdy niezdumpowanych cartów dla NINTENDO 8 (lub jego klonów).