Zagraniczne komputery dla francuskich liceów

Francuski przemysł Komputerowy, mający i tak trudności na rynku, przegrał podczas ostatnich wakacji „bitwę o szkoły".

W połowie sierpnia nowy minister oświaty tego kraju Lionel Jospin podjął decyzję, że zdecydowana większość komputerów osobistych, które staną jeszcze w tym roku w pracowniach informatycznych liceów francuskich pochodzić będzie z zagranicy. Cios dla przemysłu francuskiego tym cięższy, że nowy, socjalistyczny rząd zdecydował się równocześnie zwiększyć znacznie skalę zamówienia. Nowych komputerów PC ma być we francuskich szkołach średnich aż 13120, co wraz z otrzymanymi wcześniej gwarantuje dość swobodny dostęp każdemu z uczniów. Rząd zgodził się zapłacić za nowe zakupy aż pięciokrotnie więcej niż początkowo planowano — 156 min franków (ok. 25 min dolarów).

Gdy przed trzema laty poprzedni rząd socjalistyczny inicjował w szkołach akcję „informatyka dla wszystkich", uważano, że stanie się ona równocześnie wsparciem dla słabnącego rodzimego przemysłu. Wówczas zdecydowano się zakupić do szkół przestarzały już nieco wtedy typ T-07 francuskiej firmy Thomson, odrzucając ofertę amerykańskiego Mcintosha w postaci modelu „Apple", za którym opowiadała się zdecydowana większość specjalistów. Dla Thomsona była to gratka nie lada, bowiem do szkół trafiło wtedy aż 100 tysięcy komputerów tej firmy.

Obecnie narodowe sentymenty zostawiono na boku, kierując się wyłącznie zasadą: decyduje cena, wartość techniczna i ich wzajemny stosunek. W wyniku przetargu prawie 6 tysięcy komputerów dostarczy amerykańska firma Victor należąca do szwedzkiej grupy Dataro- nic, 2370 włoska Olivetti-Legobax, a resztę małe francuskie wytwórnie SMT (3470), Leanord (664), Buli (525) i Forum (184). Tak więc ponad 60 procent zamówień dostała zagranica, a w przypadku drukarek nawet całe 100 procent, bowiem wszystkie, czyli 5056 sztuk dostarczą japońskie firmy NEC i Epson.

Tym razem Thomson nie otrzymał ani jednego zamówienia. Ta znana francuska firma elektroniczna ponosiła w ostatnich latach na rynku komputerowym same porażki. W 1986 z planowanych 300 tys. sztuk sprzedano tylko 100 tys. Rok później planowano „kilkadziesiąt tysięcy", a sprzedano zaledwie 10 tys. Po ostatnim zerowym interesie z ministerstwem oświaty mówi się, że Thomson w ogóle zrezygnuje z produkcji komputerów osobistych.

Również i inne francuskie firmy skłaniają się ku podobnym wnioskom. Przemysł francuski dostarcza zaledwie 15 procent komputerów sprzedawanych we Francji i zaledwie 5 procent w całej Europie Zachodniej. Firma SMT-Goupil narzeka na nierówną konkurencję — komputery sprowadzone w całości w Tajwanu obciąża się jedynie 4- procentowym podatkiem, składane we Francji z tajwańskich części — 15 procentowym. Firma Buli, której udział na rynku francuskim spadł ostatnio z 12,5 do 7,4 procenta, zastanawia się nad zmianą strategii, podobnie jak i mniejsi producenci, produkujący jeszcze drożej, j ze względu na krótsze serie

(jw)